Projektowanie sklepów internetowych i stron od lat rządzi się wieloma zasadami, które pozostają praktycznie niezmienne. Zupełnie inaczej ma się sprawa z ich oprawą wizualną. Moda zmienia się niestety w ekspresowym tempie, a kilkuletnie strony potrafią już teraz wyglądać na przestarzałe. Jaki projekt warto rozpatrzeć w 2022 roku?

Minimalizm w odwrocie?

Minimalizm przez ostatnie kilka lat był standardem w projektowaniu stron i sklepów internetowych. Stale obserwowaliśmy coraz bardziej płaskie interfejsy użytkownika i całą szatę graficzną strony. Podobnie sprawa ma się z kolorami, dwie, może trzy barwy w całej witrynie.

Ciężko też mówić, o jakichkolwiek animacjach, które nie są skrajnie uproszczone. Jeśli o uproszczeniu mowa, warto też wspomnieć o logach firm i aplikacji, które także uległy zmniejszeniu liczby detali.

Taki minimalizm miał bardzo wiele zalet. Przede wszystkim, pozwolił znacznie poprawić czytelność stron. Wartościowe treści mogły się znaleźć w centrum, a użytkownik mógł znaleźć potrzebne produkty, usługi, czy informacje, jeszcze szybciej.

Kolejną pozytywną cechą tego typu witryn, było to, że pozwalały na obniżenie kosztów. Prostsza strona wymagała stosunkowo mniej pracy, niż taka rozbudowana graficznie i technicznie.

Jednak, jak wiadomo, każdy kij ma dwa końce. Szybko okazało się, że różne strony są do siebie wręcz skrajnie podobne. Niczym nowym nie jest też to, że wszystko może się opatrzeć.

O upraszczaniu logotypów, czy tzw. corporate art style, powstały całe serie memów internetowych.

To w efekcie sprawia, że wielu twórców stron internetowych proponuje rozwiązania, które mogą nieco odświeżyć wszech władającą nudę.

Nowości w projektach sklepów internetowych

Jak wiadomo, pomysłów na wygląd strony może być tyle samo, co użytkowników internetu i grafików. Skupimy się tutaj na funkcjonalnościach, które zaczynają się pojawiać, jak i tendencjach związanych z wyglądem i kolorystyką sklepów i stron.

Nowiutkie kolory albo ich kompletny brak.

Znaczne ograniczenie ilości kolorów pozytywnie wpłynęło na czytelność stron, ale sprawiło też, że stały się nieco… nudne. Coraz więcej właścicieli witryn, jak i osób zajmujących się projektowaniem stron internetowych decyduje się na wiele krzykliwych barw.

Bez wątpienia, kiedy większość stron pozostaje w płaskim designie i trzykolorowym schemacie, takie działania mogą sprawiać pozytywne wrażenie. Utraty w czytelności najczęściej nadrabiają większe i grubsze czcionki tekstów.

Limitów w kolorach w zasadzie już nie ma, zarówno kontrastowe barwy, jak i gradienty pokrywające całą stronę wracają do łask.

Po drugie stronie barykady stoją strony, które… całkowicie rezygnują z kolorów w swoim sklepie. Decydują się na konfiguracje monochromatyczne, w których to cienie mają zapewnić czytelność. Z całą pewnością takie strony wyglądają ciekawie.

Na przekór większości. Głębia.

We wstępie wspominaliśmy, że strony i loga stają się coraz bardziej płaskie. Czy wszyscy się poddali tej modzie?

Niektórzy nie i na przekór projektują sklepy internetowe, w których designie głębi jest bardzo dużo.  Nie jest to jednak głębia sprzed 10 lat. Wygląda zdecydowanie bardziej atrakcyjnie. Dlaczego? Bo nie traktuje się poważnie, w przeciwieństwie do tej wcześniejszej.

Głębia nie jest teraz jedynym elementem designu. Najczęściej bywa łączona z nieco komiksową grafiką. No właśnie, grafiką, a nie zdjęciami. Z tego powodu, jeśli chcesz jej u siebie, to trzeba dobrze przemyśleć, jak poradzić sobie ze stronami produktowymi.

Tryb wyświetlania nocnego.

To rozwiązanie znasz prawdopodobnie już z wielu stron. Realizowane najczęściej za pomocą przycisku, który odwraca barwy strony, najczęściej sprawiając, że tło staje się czarne.

Dlaczego jest popularne? Bo znacznie poprawa UX, szczególnie użytkowników mobilnych. Biały ekran podczas przeglądania potrafi skrajnie męczyć oczy. Takie rozwiązanie w Twoim projekcie strony internetowej, to ukłon w stronę wszystkich użytkowników. Nie chcemy, żeby jasny ekran powstrzymał ich przed zakupami ;).

Animacje. Filmiki. Elementy interaktywne.

To kolejne sposoby, na które decydują się osoby, chcące ożywić stronę. Co prawda nieodpowiednio zastosowane ruchome elementy mogą stanowić poważne źródło trudności z czytelnością, jednak wielu się udaje zrobić to dobrze.

Pierwszym sposobem, są zapętlone animacje, które przekazują po kolei Twoje hasła, bądź prezentują produkty, działają bardzo dobrze w połączeniu z prostym interfejsem, pozwalającym się przemieszczać użytkownikowi po stronie.

Jeszcze inni tworzą specjalne wideo, które zostaje umieszczone na spodzie strony, zbudowane na zasadzie podobnej do telewizyjnej reklamy. Odpowiednio zrobione potrafią mieć świetny wpływ na skuteczność takiego sklepu.

Wariacji w projektach sklepów internetowych doczekała się także prezentacja rolek z produktami, które najczęściej się pojawiają na stronach głównych. Na czym ona polega?

Zmiana produktu w rolce jest związana z bardziej złożoną animacją, kolejne strony pokazują też więcej niż produkt i jego cenę. Na przykład krótki opis nastawiony na dodanie do koszyka, czy mapkę, np. pokazującą miejsce pochodzenia produktu.

Popularne staję się też pokazywanie pewnej zawartości, dopiero gdy użytkownik przewinie stronę w dół. To rozwiązanie popularne już od dłuższego czasu w projektowaniu stron lądowania, coraz częściej trafia na zwykłe strony internetowe. Warto jednak zachować ostrożność, żeby użytkownik na pewno wszystko zobaczył.

Ostatnią nowością, są tak zwane mikroanimacje, których celem nie jest jedynie uatrakcyjnienie strony. Drobne ruchome elementy mają przyciągnąć uwagę użytkownika w miejsca, w które powinien patrzeć. Na przykład przyciski związane z konwersją.

Dominujące nagłówki i strony z praktycznie samym tekstem.

Umieszczenie wielkich napisów w centrum strony, jest ciekawym sposobem, na przekazywanie najważniejszych treści, zachowując zalety minimalizmu i nie przyjmując jego negatywnych cech.

Duże hasła w połączeniu ze zdjęciami, czy grafikami potrafią dawać rewelacyjne wrażenia i bardzo, ale to bardzo dokładnie dać użytkownikowi do zrozumienia, co znajdzie na Twojej stronie.

Niektórzy poszli w tym trendzie tak daleko, że tekst stał się jedynym elementem, który jest na całej stronie. Zdjęcia, obrazki, czy schematy, są pominięte wszędzie tam, gdzie to możliwe.

W centrum są zdecydowanie wyraźne czcionki, które niosą ze sobą bardzo dużą siłę przebicia.

Odrobina abstrakcji.

Ten element łączy się z większością poprzednich. O czym mowa?

Projektanci stron decydują się, na stosowanie elementów, które pojawiają się tam tylko dla ozdoby. Ruchome, surrealistyczne animacje i zmieniające się kształty na stronie, czy prowadzenie ukośnych linii, tam, gdzie powinny się znaleźć takie pod kątem 90 stopni.

To najczęściej celowe próby łamania zasad user experience, które mają na celu zszokowanie użytkownika i zatrzymanie go na dłuższą chwilę (oczywiście w celu dokonania konwersji).

Czy warto się rzucać na nowe trendy w projektach stron i sklepów internetowych?

Niestety jednoznacznej odpowiedzi nie ma. Na pewno nie warto stosować wszystkich rozwiązań jednocześnie, to doprowadziłoby do chaosu. Nie oznacza to jednak, że modernizacja Twojej strony internetowej lub sklepu internetowego na jeden z nowych sposobów nie przyniesie efektów.

Na chwilę obecną pewne jest, że jeszcze tak naprawdę nie wiadomo, jak te nowe sposoby wpłyną na sprzedaż stron, które zdecydowały się na taki, a nie inny design. Z kolei nadmierne czekanie sprawi, że coraz więcej osób zdecyduje się na takie zmiany razem z Tobą (lub Cię ubiegnie!).

Wtedy wyjątkowe sposoby na tworzenie strony internetowej przestaną być takie wyjątkowe, a staną się, podobnie jak płaskość i minimalizm, nieco oklepane.

Niezależnie od tego, czy chcesz modernizować stronę, czy stworzyć ją od zera, możesz się podzielić swoim pomysłem z nami.

W MinisterstwieReklamy zrealizujemy dla Ciebie stronę internetową, która nie tylko zgodną z Twoimi wytycznymi, ale taką, która będzie też zachęcać do zakupu swoją formą. Zaprojektują w zgodzie z Tobą nasi graficy. Nie ma na co czekać.

Zacznij sprzedawać więcej!
Od własnego sklepu/strony internetowej dzieli Cię 1 telefon:
+48 791 493 287

PODZIEL SIĘ WPISEM:
Szukasz sprawdzonej agencji?
Zadzwoń:
Możesz też zostawić numer, oddzwonimy do Ciebie!
Marcin Morcinek